poniedziałek, 27 czerwca 2016

Krótki wstęp + [001] Ever - Alyson Noël

Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Kiedyś nawet nie mogłam zmusić się do przeczytania krótkiego utworu do szkoły, a teraz zakładam bloga z recenzjami!!! Ale może zacznijmy od początku. Nazywam się Ela i tutaj będę się podpisywać jako Magnarry (powstałe od imienia Magnusa, który oczywiście jest w moim haremie). Książki nałogowo czytam od kilku lat i ostatnio zostałam zmuszona przez Karć z  Papierowych Miast do założenia bloga. Nazwa powstała przy współpracy z nią oraz kilkoma zaufanymi osobami z klasy. Jako Potterhead nie mogłam odmówić tak świetnego pomysłu. Na brak książek na razie nie narzekam, ale nowe są zawsze mile widziane. Tak oto skończyło mi się miejsce w biblioteczce (tylko teoretycznie, gdyż dwa rzędy na półce to żaden problem). Jak na dzisiaj to tyle o mnie, ale pytajcie śmiało o co tylko chcecie. Zapraszam również na mój profil na Lubimy Czytać. 


Tytuł: Ever
Tytuł oryginału: Evermore
Autor: Alyson Noël
Seria: Nieśmiertelni
Tom: I
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Data wydania: 10 lutego 2010
Cena na okładce: 29,90
Liczba stron: 297
Kategoria: fantastyka, sci-fi, młodzieżowe

Na start chciałam wybrać coś, czego jestem pewna i z czym  łatwo będzie się zmierzyć. Padło na Ever autorstwa Alyson  Noël.

"Za każdym razem zaczynasz od nowa i musisz odnaleźć własną drogę. Życie, Ever, nie jest niestety otwartą książką."

Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci  w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili  staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę  i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich  przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że  otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się  w sobie i odgradza od świata.

Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena  Auguste’a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie  głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi  w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których  zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd  pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna  odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej  życie wkrótce zmieni się nie do poznania.



To był drugi lub trzeci raz jak czytałam "Ever". Od tej książki zaczęłam przygodę z czytaniem, gdy pewnego nudnego dnia na wakacjach trzy lata temu zabrałam ją ze sobą w podróż. Damen Auguste był pierwszym członkiem mojego haremu!! Pierwszym razem zakochałam się totalnie w tej powieści, jednak po tych kilku latach nie jest już taka idealna. Nie wszystkie postaci są dopracowane, jak np. główna bohaterka, której nie mogłam w pewnych momentach zrozumieć, bo za mało o niej wiedziałam. Jak na pierwszą część serii było dla mnie zbyt mało informacji. Sama się dziwię co piszę, ale brakowało mi czasem opisów tego, co się dzieje wokół. Wszystko działo się za szybko i czasem przyłapywałam się na tym, że nie zauważyłam, iż mamy już inną akcję i scenę. Jak na mój gust autorka za bardzo skupiała się na tym, co w głowie bohaterki, przez co nie mogliśmy lepiej poznać innych. Osobiście chętnie bym przyjrzała się bliżej Milesowi, którego uwielbiam.

Nie chcę nikomu spoilerować za bardzo, więc tylko troszkę odniosę się do wydarzeń z książki. Chciałam powiedzieć, że potrzebuję więcej wątku Riley, ale przypomniałam sobie, że jest osobna seria o niej!! Rzeczy które się tam dzieją są jakby kontynuacją jej "życia" po "Ever". Lubię także postać Sabine, choć więcej o niej można się dowiedzieć z kolejnych części serii. Tak samo nie kończy się nasza przygoda z Avą, która dalej odgrywa dużą rolę w życiu Ever, a w tej części pojawia się zaledwie parę razy.

"Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek będzie łatwiej. 
Chyba człowiek w końcu przyzwyczaja się do 
tego uczucia pustki, straty, i jakoś żyje dalej."

Oczywiście, jak na młodzieżówkę przystało, nie obyło się bez dramatów z przeszłości. Tylko Ever przeżyła wypadek, w którym ginie jej rodzina i pies. Miało to wielki wpływ na zachowanie bohaterki, jednak było coś ważniejszego (bez spoilerów by się nie obyło, więc zostawiam to do waszej dyspozycji: kto czytał ten wie, kto nie czytał to niech leci do biblioteki/księgarni). Ever trafia do ciotki Sabine, siostry jej ojca. Ma teraz życie o jakim kiedyś marzyła. Sabine jest bogata, pozwala bratanicy na wszystko, a każdy problem zrzuca na żałobę. Ever jest piękną, długowłosą blondynką (nigdy nie zrozumiem dlaczego na okładce jest brunetka). Chowa się teraz pod bluzami z kapturem. Zawsze ma też przy sobie iPoda i słuchawki. Jej największym problemem w kontaktach z ludźmi jest to, że czyta w ich myślach oraz przez dotyk poznaje ich życie i przyszłość, a także widzi ich aury. Możecie sobie wyobrazić, że wiecie wszystko o swoich przyjaciołach, rodzinie, nauczycielach i znajomych ze szkoły? To musiało być straszne, zważywszy na to, że, jak sama bohaterka wspomina, nasi przyjaciele też czasem myślą o nas źle, ale nam tego nie mówią. Trzeba potrafić im wybaczyć za coś czego nawet nie są świadomi. 

Mimo niedociągnięć książkę polecam, jeśli ktoś chce spędzić spokojny wieczór nad lekką lekturą. Dla mnie zawsze będzie jedną z tych najważniejszych. Mam nadzieję, że moja pierwsza recenzja nie jest tak zła, jak mi się wydaje. Jest trochę zbyt chaotyczna. Za wszystkie błędy przepraszam i zapraszam do komentowania.

Ocena: 09/10

2 komentarze:

  1. Też bardzo lubię tę serię, choć czytałam tylko pierwszy tom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Karć <3 cieszę się bardzo, że podoba Ci się seria, która tyle dla mnie znaczy

      Usuń

Zapraszam do komentowania!