1. Książkowy Dzień Dziecka i moja ulubiona księgarnia.
Zakochałam się w Księgarni Autorskiej jeszcze przed tym jak byłam tam po raz pierwszy. Natrafiłam gdzieś na artykuł, że w mojej okolicy (jeśli 40 km to okolica) otwierają księgarnię, gdzie książki poukładane są kategoriami na półkach w różnych pomieszczeniach jak w prawdziwym domu. Takim sposobem książki kucharskie znajdziecie w kuchni, młodzieżówki i obyczajówki w sypialni, poradniki w łazience a literaturę piękną w salonie. Czyż to nie wspaniały pomysł? Na prawdę robi wrażenie.
Z okazji Dnia Dziecka zorganizowali promocje na książki młodzieżowe i dla dzieci dlatego w mojej biblioteczce nareszcie znalazło się "Hopeless" oraz "Losing Hope".